Serdecznie zapraszamy na wernisaż wystawy Marcina Jabłońskiego pt. „W drodze”, który odbędzie się w sobotę 8 lutego 2025r. o godzinie 13.30 w Bibliotece Publicznej (ul. Lubelska 32/34) oraz o godzinie 13.50 w Kazimierskim Ośrodku Kultury, Promocji i Turystyki (ul. Lubelska 12).
Marcin Jabłoński, mistrz florystyki, międzynarodowy sędzia sztuki florystycznej Florint, entuzjasta fotografii, pomysłodawca i organizator Festiwalu Land Art Lubartów – Kozłówka. Sztuka ziemi, obcowanie z przyrodą, przestrzenią oraz fotografia- dziedziny te, przenikając się wzajemnie zmieniły jego sposób widzenia. Sztuka ziemi otworzyła mu oczy na duchowy wymiar przestrzeni, natomiast fotografia zamknęła ją w kadr. Wszystkie one stanowią ważny element jego twórczości , ponieważ pozwoliły mu dojrzeć.
Marcin Jabłoński ukończył studia w dziedzinie agronomii. Jest także z zawodu i wykształcenia florystą. „Roślinność” jako cechę łatwo dostrzec w unikalnych związkach jego prac z Naturą. Mają one np. nieoznaczony, choć wymierny okres życia, czy może wegetacji. Jednak to swoiste interwencje w Naturę stanowią o unikalności tych związków. Jabłoński interweniuje w samą jej tkankę, wchodzi pod jej naskórek, wnika w jej miąższ. I nawet jeśli to wnikanie staje się niekiedy zabiegiem chirurgicznym to zawsze jest to zabieg niezwykle subtelny, wręcz mikroskopijny wykorzystujący np. zjawiska kapilarne, napięcia powierzchniowe. W konsekwencji, mimo że interwencje dokonywane są na otwartym ciele Natury, to są one jedynie wszczepami wykonanymi z autogenicznego materiału tkankowego: liści, kwiatów, śniegu, kamieni. Jak mówi autor: jeżeli będziemy potrafili łagodnie obchodzić się z życiem, wówczas będziemy mogli robić rzeczy pozornie nieosiągalne”.
Oglądając jego prace zapisane fotograficznie, jesteśmy jako odbiorcy w sytuacji uprzywilejowanej – jesteśmy poinformowani, uświadomieni, że na fotografii można znaleźć ślady interwencji artystycznej. Jak zmieniłaby się jednak sytuacja gdybyśmy całkiem przypadkowo znaleźli się w natywnych środowiskach ich powstawania, gdybyśmy weszli na poletka” niezwykłego agronoma i nie byli w stanie zauważyć jego interwencji? By ją odbierać, sztuka Jabłońskiego często wymaga od nas ponadprzeciętnej wrażliwości ale czyni nas znacznie wrażliwszymi gdy udaje nam się ją spostrzec i przeżyć.
prof. Paweł Szychalski
Uniwersytet Lund, Szwecja
